Dzień dobry, bo to mój pierwszy post
Ja również, po fragmencie z Kijowa, mam spore nadzieje, że Kasia dotrze daleko.
Przynajmniej do finału. Mocna stroną Kasi jest to, że ją na scenie...słychać. Co nie zawsze jest takie oczywiste na ESC. W Jej przypadku nie mam obaw, że nie wystarczy oddechu, lub że muzyka ją zagłuszy
Zresztą pamiętam chórki w reklamach, gdzie słyszalna była przede wszystkim Kasia Co do barwy głosu - niezła, ale za to moc wykonania będzie bardzo ok, ( myślę, że poziom tej mocy - słyszenia, oscyluje mniej więcej na poziomie Szpaka ) , dość dobra ( "eurowizyjnie" ) piosenka, miła aparycja, prześliczna suknia. Mam nadzieje , że oprócz skrzypka ( jej brat) nie pojawi się balet akrobatów.
Tu naprawdę wystarczy trochę dymu, gry światłami, może ew. przeleci jakiś hologramowy ptaszek
I wystarczy, żeby widz skupiał się na tym jej mocnym głosie. Liczę godziny i oby tylko trema niczego nie popsuła - a będzie ok !