Ciekawe tylko, czy wybory nowego prezesa i zarządu TVP nie wpłyną jakoś na chęć uczestnictwa? Wstępnie umieszczono ESC2016 w projekcie budżetowym (czy tam innych planach), oglądalność była znakomita, ale jak prezesem zostanie ktoś, kto stwierdzi, że konkurs jest "niemisyjny" i oleje sprawę? To takie luźne przypuszczenia, sądzę że jednak się nie sprawdzą.
Co do osoby to ja już po raz któryś napiszę, że najważniejsza jest piosenka i występ. Ten rok pokazał, że jestem w stanie polubić utwór, który na początku w ogóle nie jest w moim guście, więc jeżeli nie wyślą kogokolwiek z fajną piosenką to myślę, że będzie spoko (dla mnie
). Chociaż z drugiej strony nie mogę przełmać się i poczuć jakiejkolwiek sympatii do zespołu LemON oraz do Dawida Podsiadło, mimo że lubię utwór "Trójkąty i kwadraty". Jeżeli chodzi o LemON to dla mnie grafomania ("końca świata dziś nie będzie, bo w Tokio jest już jutro...") z dziwną manierą śpiewania, której nie umiem przełknąć, taki Feel 2, a nawet gorzej. Ale to znowu, jeżeli chodzi o moje osobiste oceny.
Poza typowymi nazwiskami, które już wymieniałem tutaj wcześniej jak Margaret czy Ewelina Lisowska ;d to z takich mniej typowych:
* Bednarek - nie jestem fanem i w sumie lubię tylko jeden czy dwa single, ale sądzę, że z wpadającym w ucho utworem byłby w stanie dojść bardzo wysoko
* Tatiana Okupnik - wiem, że nie ma na to szans, bo ona nie ma Eurowizyjnych kawałków, jej występ z Love Song był słabo oceniony, ale bardzo lubię jej pierwszą solową płytę, zwłaszcza utwór "Spider Web", tylko że on nie pasuje, a to co nagrała ostatnio to taka typowo radiowa papka
* Sarsa - już ją wrzuciłem w wątku POLAND2016, nie wiem, jak rozwinie się jej kariera, ale pierwszy singiel jest obiecujący - pytanie tylko, jak ona prezentuje się na scenie
* byłbym w stanie nawet przełknąć kogoś z The Voice of Poland, nawet z nowej edycji, jeżeli głos byłby świetny, a TVP zainwestowałoby w utwór. Poza tym sądzę, że moglibyśmy również wpaść w przyszłym roku na pomysł pewnej gry ze sceną, światłami i tak dalej, jak to robi wiele krajów - nie mówię tutaj o takich efektach jak Szwecja, ale coś z efektem wow jak Łotwa czy Estonia.
* poza tym jest też szereg mniej radiowych arystów takich jak Mela Koteluk czy Pati Young, których też można byłoby brać pod uwagę.
* moim zdaniem męska część polskiej popkutlry jest raczej mizerna i nie lubię żadnych utworów od Hyżych, Brzozowskich i innych Liberów, typowe melodyjki z jakimś tam tekstem, więc nie wiem czy jest jakiś wokalista w tej chwili, poza Bednarkiem, którego bym brał pod uwagę.
To tak na teraz. Uważam, że i tak jest zdecydowanie za wcześnie.
PS: Mam nadzieję, że Chiny nie będą brały udziału w Eurowizji.