Napierdalamy po polsku

[blue00eyes]

Lepiej być nie mogło

 

[lilka]

Rozwaliliśmy system.

 

[revallsay]

 

[lilka]

W tym momencie przypomniałam sobie pewien cytat z pewnej polskiej komedii: Kiedy mówię "Polska" mam przed oczami pszeniczny kłos wyrosły na tej ziemi. Widzę znajome boćki co przycupnęły na przyjaznej mazurskiej chacie [...] itd.

 

[polunited]

Tylko nie dmuchajmy balonika, bo będzie jak z Edytą

 

[lilka]

Pozwól się trochę nacieszyć.
A zresztą balonik Edyty wcale nie pękł, został tylko schowany na chwilę do szafy.

 

[blue00eyes]

Czy wiadomo już jak wygląda minipop icon Moniki?

 

[revallsay]

A wiadomo czy będzie uczestniczyć na 'Eurovision in Concert'?

 

[lilka]

A wiadomo czy będzie uczestniczyć na 'Eurovision in Concert'?

Wygląda na to, że nie, szkoda.
Ale ten koncert jest raczej i tak nieprzydatny jeśli chodzi o promocję.

 

[blue00eyes]

Nic to nie daje, ale fajnie byłoby usłyszeć naszą piosenkę live. Ciekawe, czy Monika wszystko wyciąga jak należy.

 

[lilka]

A może będzie jakaś inna okazja jeszcze na live?

 

[blue00eyes]

Obawiam się, że najbliższa okazja to first rehearsal.

 

[polunited]

A ja ma nadzieję, że chórki podrasują końcówkę piosenki. W przypadku Moniki przynajmniej mamy pewność, że nie będzie chciała popisywać się wokalem tj. Lidka i Magda.

 

[Misi]

Ta piosenka i tak nie ma jakiegoś wyrazistego finału, gdzie wokalistka ładnie sobie wyciągnie w studio, a na żywo spierdoli (jak Lidka, Isis Gee).
Ja myślę, że możemy się spodziewać czegoś w stylu:



Obym się mylił

 

[simonPL]

Isis Gee spierd*liła? :shock:

 

[blue00eyes]

spierd*liła wyglądem

 

[lilka]

Naszła mnie pewna refleksja, którą pragnę się z wami podzielić, częściowo napisałam już o tym w temacie piosenki węgierskiej. Otóż przyznam, że narzekałam na niedobór przyzwoicie brzmiących numerów "uptempo", ale to było jeszcze w sezonie selekcyjnym, gdy miałam nadzieję, że coś się jeszcze takowego pojawi. Ponieważ jednak jest to co jest, jakoś tak nagle nauczyłam się kochać bądź lubić niektóre wolne utwory, takie jak "Wars for nothing" czy "A monster like me". Ile czas potrafi zmienić...

 

[blue00eyes]

Nie lubię "Wars for nothing". To jest nieprawdziwe i bije od tego fałszem. Za to norweską piosenkę bardzo lubię.

To, że mamy tyle ballad to sprawka jury, które punktuje takie piosenki. Ale nawet jak się przejrzy głosowanie telewidzów, to widać, że ballady też się mogą podobać. Trendy się zmieniają.

 

[lilka]

Co prawda zgadzam się, że tekst "Wars for nothing" jest trochę za bardzo na siłę, ale bardzo polubiłam tę melodię.

 

[simonPL]

Bardzo lubię nowy singel Margaret. Naprawdę, sądzę że w kolejnych latach z czymś wpadającym w ucho mogłaby śmiało brać udział w Eurowizji.

Btw, śniło mi się dzisiaj, że dotarliśmy do finału. Wyniki na końcu były zaprezentowane w formie tabelki Excel i było mi przykro, że mieliśmy tylko 9 punktów i ostatnie miejsce. Okazało się, że jednak że ta tabelka pokazywała miejsce, po przefilrowaniu byliśmy już w czołówce. Nie wiem, czemu mi się to śniło, bo jakoś specjalnie nie nakręcam się tematem, ale chciałem się podzielić tą nowiną.