Dla mnie ten wybór, jak i sam reprezentant jest po prostu nie do obrony. Chciałem nawet olać temat i nie komentować negatywnie, ale trafiłem na parę wywiadów z Brzozowiskim, a jego ego można umieścić gdzieś pomiędzy ego Zbigniewa Bońka i Lecha Wałęsy. "Światowy poziom, najwyższa jakość, jestem cudownym showmanem, zaśpiewam wszystko, radia zabijają się o ten utwór", no jprdole. Nie tylko nie jestem w stanie mu kibicować, ale chciałbym, żeby trochę go przytemperowały wyniki. Naprawdę, liczę na spektakularnego flopa, jednocześnie z nadzieją, że nie wycofamy się z konkursu (chociaż kąśliwe materiały w Wiadomościach na pewno będą). Śmieszy mnie, jak TVP1 go broniło, mówiąc że za granicą utwór został dobrze przyjęty. Po ankiecie na tym forum widać, że sorry - nie. W tej aplikacji, gdzie ludzie dają punkty, jesteśmy na szarym końcu. I zasłużenie.
Ten koleś jest po prostu obciachowy i nie ma absolutnie poczucia żenady. Nie jestem w stanie ani trochę go polubić.
Dodatkowo, nie uważam, żeby Agustin Egurola zdziałał tu cuda, bo tak jak wspomniałem w wątku Poland 2021, dla mnie cała jego choregorafia opiera się na poskokach i chaosie, wszystko jest przypadkowe i zupełnie nie nadaje się do telewizji, bo wygląda jak "Sylwester z Dwójką" i tańce przy Zenku - zero ładu i składu.
Poza tym wrzuciłem w tamtym wątku nowy występ na żywo z Jaka to melodia, gdzie Brzozowski śpiewa z Alizee i uważam że niestety możemy spodziewać się czegoś takiego
Jakieś osoby coś tam machają lampkami, Brzozowski mruczy zaskakująco fatalnie, siedem punktów w sumie od widzów i jury, bo czeszka znowu dała odwrotnie swoją punktację i thank you very much, Poland! Przecież nawet nie ma co liczyć na głosy Polaków zza granicy.
Może to wszystko odszczekam, ale zapowiada się nadzwyczaj źle. Co ciekawe, chodzą ploty, że na ten jego klip TVP wyłożyło ponad 200 tys zł! Fajnie, ze zaczęli inwestować, szkoda że wygląda na to, że ktoś przytulił sporo kasy, a zrobił materiał za pięć dych.
Czytuję sobie ten dziennik-eurowizyjny i chociaż jako zbiór informacji to jest całkiem przydatne, to nie lubię trochę tej bezpłciowości autora, który pisze, że na Brzozowskiego wylał się "hejt". Poza milionem zabawnych memów i słuszną krytyką, prawdę mówiąc nie widzę czystej nienawiści, wszyscy raczej kręcą sobie z tego bekę. Oczywiście na miejscu RB by mi się pewnie zrobiło przykro czy głupio, ale sam się pchał, ale nic mu to chyba nie robi, bo najgorsze, że on sądzi, że jest najlepszy, więc pewnie to po nim spływa.
Siedzę na tym forum już dobre parę lat i znowu muszę czekać kolejny rok na to, czy Polska w końcu wyśle coś co powalczy o czołowe pozycje. Matko Bosko.
Jedyny plus widzę taki, że w maju może być spory szum i duża oglądalność tego półfinału z nami, bo każdy będzie chciał zobaczyć, jak radzi sobie "cudowne dziecko TVP" w tym utworze, który od marca kocha cała Europa.