Napierdalamy po polsku

[lilka]

U mnie w śląskim raczej dobra organizacja, ale w pracy (a jestem nauczycielką w podstawówce) chaos informacyjny, dlatego od razu proszę ludzi mających dzieci o zrozumienie również dla nas nauczycieli - nas też to momentami przerasta i wolelibyśmy pracować normalnie i nie mieć opóźnień w realizacji podstawy programowej.
Co do ESC... może mogłaby się odbyć np. we wrześniu, żeby też nie było w zbyt bliskim terminie do JESC. Niekoniecznie trzeba odwoływać. A ja osobiście drżę o mój wyjazd na kurs językowy do Aten, bo raz, że Grecja może być cała zamknięta (mój wyjazd jest 5 lipca), a dwa, że mogą w MEN wpaść na przedłużenie roku szkolnego...

 

[blue00eyes]

Musiałam przeorganizować sobie czas. Miałam fajnie ułożony kalendarz, a teraz wszystko przesunęło się na "po wirusie".. I cały kwiecień to teraz dla mnie koszmar.

Piłkarskie Euro przenieśli, z całym szacunkiem do ESC, jeśli przenoszą Euro, to Eurowizję raczej też.

 

[polunited]

Już na bank ESC nie będzie w maju. Dziś pewnie decyzję podadzą. Byleby nie odwołali. Niech przeniosą na wrzesień. A w przyszłym roku na czerwiec, skoro boją się, że mało czasu będzie na organizację w 2021. Zamknięcie sklepów i granic mogę zrozumieć, ale odwołania ESC nie przeżyje

 

[lilka]

Nie wiem, czy trzeba było od razu odwoływać... Wystarczyło przesunąć na początek września. No ok, byłoby mniej czasu, ale przecież kto każe zwycięskiemu krajowi budować arenę od nowa? Chyba każdy kraj ma jakiś godny obiekt. A też nie róbmy z ESC igrzysk olimpijskich czy mundialu, przepraszam bardzo, to nie jest wydarzenie AŻ tej rangi i nie wymaga aż tyle przygotowań... A pewnie wygrałaby jakaś Szwecja lub Rosja i problem z głowy. Bez sensu. Chociaż dla nas to dobrze. Ta nasza piosenka piękna, ale za słaba. Ala mogłaby zostać na przyszły rok, ale trzeba jej skomponować coś dynamicznego.

 

[blue00eyes]

Niech Alicja zostanie. Piosenkę można spróbować zmienić bo jest faktycznie za słaba.
No ciekawe jak to zostanie rozegrane. Wydaje mi się, że normalnie ruszą nowe selekcje, ewentualnie część krajów zostawi wykonawców z tego roku. Utwory będą pewnie inne.
Szkoda tylko tych artystów, którzy mieli niezłe utwory i teraz muszą je wymieniać. Reszta (70%) niech wymienia, bo były słabe.

 

[polunited]

A też nie róbmy z ESC igrzysk olimpijskich czy mundialu, przepraszam bardzo, to nie jest wydarzenie AŻ tej rangi i nie wymaga aż tyle przygotowań...

Byś się zdziwiła jakiej to organizacji trzeba...

 

[lilka]

Po prostu uważam, że starczyłoby przesunąć na wrzesień.

 

[blue00eyes]

Nie wiadomo też do kiedy ta pandemia potrwa. Nie jest powiedziane że do września minie.

 

[lilka]

Nie wiadomo też do kiedy ta pandemia potrwa. Nie jest powiedziane że do września minie.

Powinna raczej minąć, tak zakładam, bo wirusy chyba nie lubią lata.
Już mi się nudzi w domu, a to dopiero tydzień bezproduktywności... Ale oczywiście trzeba się jakoś trzymać i przestrzegać zaleceń. Na szczęście mieszkam blisko lasu, mogę wyjść pobiegać z dala od ludzi.

 

[simonPL]

A jeżeli to będzie jak grypa i będzie już zawsze, tylko trzeba sie przyzwyczaić i dostosować?

Ja po tygodniu pracy zdalnej z domu jestem tak wykończony i znużony, że to mnie załatwi, a nie wirus. Wszystko mnie boli, jest mi niewygodnie, nudno, nie ruszam się i ciągle jem, dramat. Miałem mieć wyjazd w maju, ale nie dojdzie to do skutku zapewne, bo to wszystko musiałoby zniknąć z dnia na dzień.

Wszystko odwołane, tylko nie wybory prezydenckie w Polsce. Dupie nie szła kampania, ale koronawirus przykrył wszystko, teraz on może udawać ministra zdrowia, spraw wewnętrznych, cyfryzacji, męża stanu i co tam jeszcze chce. Co za niefart.

 

[lilka]

Ty przynajmniej pracujesz, ja jedyne co mogę w obecnym stanie prawnym (RODO i brak rozporządzenia o nauczaniu zdalnym), to przesłać uczniom jakieś karty pracy przez dziennik elektroniczny. Nie za bardzo też mogę wprowadzać nowe tematy, a o wymaganiu, żeby odsyłali mi zrobione zadania i o ocenianiu tych zadań też nie może być mowy. No ok, mam też działalność tłumaczeniową, ale tłumaczeń też jakby mniej ostatnio...
Niby wiem, że jak coś im tam podrzucę, to to też jakaś forma pracy, ale czuję się tak, jakbym nic nie robiła. I też ciągle jem.

 

[polunited]

Mi ten cały wirus wyjazd urlopowy popsuł :/
Posiedziałem w domu 3 dni na urlopie i wróciłem do pracy, gdzie niestety zdalnie pracować nie mam możliwości. A bym sobie trochę jeszcze odpoczął

 

[lilka]

Ja mam plany na wakacje i oby się ziściły.

 

[simonPL]

Oby! Trzymam kciuki.

Ja bym chciał jeżdzić do pracy, ale jak ktokolwiek chory się pojawi w biurze to nam tv zamkną i nie będzie nadawania, więc chyba do końca roku będziemy siedzieć w chacie. Natomiast w jedzeniu możemy zrobić małą eurowizję, w poniedziałek zrobiłem zapasy słodyczy na tydzień i w poniedziałek je zjadłem.

 

[lilka]

Ja kupiłam w Selgrosie w poniedziałek trzy wagony gumy rozpuszczalnej Maoam i wszystkie trzy wyparowały do wtorku.
No i właśnie słucham, że do pracy wrócę dopiero po Wielkanocy. To jest katastrofa... Jak nam szybko nie wprowadzą rozporządzenia o nauczaniu zdalnym, w którym będzie zapis o ocenianiu i wymaganiu, to jak wrócimy po świętach będzie gonitwa z czasem...

 

[blue00eyes]

Wegetuję. Wszystko wstrzymane.

Też nudzę się i dużo jem:-( nawet pisząc tego posta jestem jakaś głodna. Będę dziś jadła po 22 i na pewno odłoży się w danger zone

 

[polunited]

No i właśnie słucham, że do pracy wrócę dopiero po Wielkanocy. To jest katastrofa... Jak nam szybko nie wprowadzą rozporządzenia o nauczaniu zdalnym, w którym będzie zapis o ocenianiu i wymaganiu, to jak wrócimy po świętach będzie gonitwa z czasem...

Myślę, że możesz się powoli liczyć z tym, że rok szkolny zostanie wydłużony. To nie minie po świętach. Myślę, ze minimum do końca kwietnia.

 

[lilka]

Wypluj te słowa. A jeśli, to mogliby powiedzieć przed świętami. A z drugiej strony, to jeśli będziemy mogli wystawiać oceny, to nie powinno być przedłużenia.

 

[dogmeat]

Powiem szczerze, że obecna sytuacja powoduje u mnie ataki agresji, a jestem z natury oazą spokoju. Mam nadzieję, że w kraju zbliżamy się do szczytu zachorowań i potem będzie już tylko lepiej. Bo kilkumiesięczny stan wyjątkowy mógłby zrujnować całe gałęzie gospodarki, zapoczątkować wieloletni kryzys i pozbawić miliony bez środków do życia. Dzisiaj póki co jest mniej nowych przypadków niż wczoraj.

 

[lilka]

Zgadzam się w całej rozciągłości. Ze swojej "branży" dorzucę, że to jest jakaś tragedia narodowa. W mojej szkole np od czwartku pracujemy na platformie ZOOM. Oczywiście nie wg normalnego planu bo nikt by nie dał rady w ten sposób. Na przykład jeśli ja w 5 klasie normalnie mam 3 godziny angielskiego z każdą grupą (mamy tylko jedną 5 klasę), w sumie 6, to na ZOOMie mam całą tę klasę 1 raz w tygodniu, a w ramach pozostałych godzin cośtam nagrywam (w sensie siebie samą jak gadam), podrzucam linki do youtube, jakieś ćwiczenia interaktywne itd. Ale! UWAGA! Nadal tak naprawdę nie wiemy, czy to co robimy jest ok. No cóż.