simonPL
Well-known member
- Joined
- April 28, 2014
- Posts
- 1,035
Ja też tak czuję. Przecież mamy tu ponad milion Ukraińców! Poza tym piosenka też sporo razy była ściągnięta u nas na iTunes (tzn. poszło to w dziesiątki, a nie miliony, ale chodzi mi o porównanie z resztą), więc wielce prawdopodobne, że będzie od nas 12 (telewidzowie), chociaż nie wiem jak tam jurorzy.
Ale ja bardzo lubię "1944", a wersja na żywo miażdży, więc nie obraziłbym się, gdyby Ukraina wygrała. Dla mnie mimo wszystko zwycięstwo Rosji byłoby zaskoczeniem, trudno jest mi sobie wyobrazić, że ten utwór i ten występ wygrywa, pewnie będzie wysoko, ale czy zwycięży? Gdybym miał układać osobisty ranking to pewnie umieściłbym Rosję gdzieś w drugiej dziesiątce, podobało mi się to tylko przez parę godzin po premierze klipu, kiedy działał efekt WOW. Tego efektu na żywo już nie ma. Ale jeżeli Rosja wygra to liczę, że t.A.T.u. pojawią się razem na scenie, jak to mają w zwyczaju, kiedy u nich dzieje się coś dużego (Igrzyska, poprzednia Eurowizja), więc płakać nie będę
Poza Ukrainą lubię Francję, Amir ma duży potencjał na wydanie największego hitu radiowego moim zdaniem i liczę, że będzie wysoko. Australia jest bardzo dobra. Podobają mi się też Węgry, ale to nie jest materiał na zwycięstwo i czegoś tam brakuje, koleś dziwnie tupie nogą i ma śmieszny chórek, ale fajnie brzmi i na pewno na niego będą głosować wszyscy zachwyceni głosem i wyglądem. No i bardzo-bardzo lubię Niemcy, jako jedyny w Polsce.
Po półfinale spodobała mi się też Gruzja, szczególnie druga część tej piosenki. Ale to bardziej moja lista ulubionych niż kandydaci do zwycięstwa.
Chciałbym Ukrainę, Francję lub Australię - w tej kolejności. Wygrana Australii by za dużo namieszała technicznie.
Co do Polski to zupełnie nie wiem - czy nagle się nie okaże, że wskakujemy do top5 (fajnie by było) czy może coś w stylu "In the name of love" (ciut gorzej)... ;d
Ale ja bardzo lubię "1944", a wersja na żywo miażdży, więc nie obraziłbym się, gdyby Ukraina wygrała. Dla mnie mimo wszystko zwycięstwo Rosji byłoby zaskoczeniem, trudno jest mi sobie wyobrazić, że ten utwór i ten występ wygrywa, pewnie będzie wysoko, ale czy zwycięży? Gdybym miał układać osobisty ranking to pewnie umieściłbym Rosję gdzieś w drugiej dziesiątce, podobało mi się to tylko przez parę godzin po premierze klipu, kiedy działał efekt WOW. Tego efektu na żywo już nie ma. Ale jeżeli Rosja wygra to liczę, że t.A.T.u. pojawią się razem na scenie, jak to mają w zwyczaju, kiedy u nich dzieje się coś dużego (Igrzyska, poprzednia Eurowizja), więc płakać nie będę
Poza Ukrainą lubię Francję, Amir ma duży potencjał na wydanie największego hitu radiowego moim zdaniem i liczę, że będzie wysoko. Australia jest bardzo dobra. Podobają mi się też Węgry, ale to nie jest materiał na zwycięstwo i czegoś tam brakuje, koleś dziwnie tupie nogą i ma śmieszny chórek, ale fajnie brzmi i na pewno na niego będą głosować wszyscy zachwyceni głosem i wyglądem. No i bardzo-bardzo lubię Niemcy, jako jedyny w Polsce.
Po półfinale spodobała mi się też Gruzja, szczególnie druga część tej piosenki. Ale to bardziej moja lista ulubionych niż kandydaci do zwycięstwa.
Chciałbym Ukrainę, Francję lub Australię - w tej kolejności. Wygrana Australii by za dużo namieszała technicznie.
Co do Polski to zupełnie nie wiem - czy nagle się nie okaże, że wskakujemy do top5 (fajnie by było) czy może coś w stylu "In the name of love" (ciut gorzej)... ;d