lilka
Well-known member
Kurczę, jak to możliwe?
Moim zdaniem obie piosenki są przeciętne, raczej dla fanów niż dla "nowych" słuchaczy.
Doda próbuje nagrać coś radiowego, poprzedni tekst napisała jej chyba Kasia Popowska, w kółko wałkowana przez radio, ale Dodzie się nie udało zyskać w airplayu i tak zbyt wiele z tą "Riotką", chociaż i tak ugrała więcej niż przy poprzednich utworach. Teraz znowu mamy piosenkę w stylu innych wokalistek, co zauważyła lilka.
To zabawne, że Doda zawsze kopiuje, poprzednia płyta była w stylu Lady Gagi, jakieś kosmiczne stroje, stwory "Bad Girls" etc etc, teraz próbuje być "typową wokalistka z radia", zero własnego stylu. ;d
Piosenkę Edyty przesłuchałem i nic nie zapamiętałem. Zupełnie jak "In The Name of Love" na początku.
Next.
Zgadzam się, że Edyta dużo się zmieniła i tworzy coś nowego, a Doda tylko powiela sprawdzone schematy. Ona bez Virgin nic nie znaczy, to jest jakiś fenomen, że nic nie robi, nie idzie do przodu, a mimo to pełno jej w mediach. Ja jej kibicuję, bo lubiłam tą "starą" Dodę z Virgin, ale ona nic dobrego sama nie zrobi. Jej trzeba dać hit do odśpiewania, niech kupi coś od Szwedów i niech podszlifuje angielski.
Obie piosenki przesłuchałem i są średnie. Zaczynam powątpiewać, czy ta piosenka Edyty na ESC byłaby rzeczywiście fajna, skoro przeciętne są wybierane na single. Niech TVP weźmie kogoś z The Voice i kupi piosenkę od Kempe lub G:sona.
Do Karlshamn ją wysłali, ale tam byle co się sprzeda. Na Eurowizję wybiorą chyba jednak kogoś lepszego
co jest w Karlshamn?