Kurczę, mam podobnieI też kilka dni temu pojawiło mi się skojarzenie z Litwą 2016. Dodatkowo, występy faworytów wcale tak bardzo nie porywają (nie mówię, że będziemy bić się z nimi o zwycięstwo
), nawet Czech na scenie wyglądać zaczął mi jakoś dziwnie... ogólnie męska część występów w tym roku to dla mnie trochę cringe fest, jakieś dziwne uczucie zażenowania mam, kiedy oglądam nie tylko Hiszpanię, ale też np. Ukrainę, Białoruś (te zęby) czy - wiadomo - Szwecję. Szczególnie ten jego występ z plejbeku na ostatniej imprezie.
Zgadzam się też z tym, co zauważono na forum już w innych wątkach, w grupie typowych radiówek i piosenek pop mamy mnóstwo przeciętnych piosenek, które - nie wiadomo czemu - są faworyzowane. Australia jest tego świetnym przykładem. Nie rozumiem też zachwytów nad wcześniej wspomnianą Ukrainą czy Białorusią.
Nie znam wszystkich piosenek, ale Bułgaria faktycznie to silny kandydat do wygranej. Dzisiaj odkryłem Litwę i uważam, że jest cudowna.![]()